Pogaduchy KSB
Tańczący z wilkami
Gralem kiedyś w meczu z Dunajcem coś tam coś tam...
Rozpoczyna się mecz jedziemy z akcją jak to mialo miejsce w Niedomicach calą 10-tką na ich polowie ) ech to byla drużyna nastawiona ofensywnie
)))
Jeden kolo się zakiwal i strata goście jadą z kontrą 3 na bramkarza, a u nas cala drużyna przygląda się strzelą nie strzelą... strzelili )
Goście biegną robią kólko skaczą krzyczą teraz ich pojedziemy itp. ogólnie zabawny widok ))
1 minuta i 1:0.... mecz zakończyl się w 80 minucie sędzia zawolal do siebie obu kapitanów i zakomunikowal, że zw względu na zbyt dużą różnicę poziomów kończy mecz 10 minut przed czasem i tak też zrobil ))
Podobno jest taka możliwość ) wynik końcowy 10 : 1 dla Niedomic
)) rzeczywiście pojechali chlopaki po bandzie
Ale w sumie nie o tym mialem pisać
Gdzieś po jakiś 10 minutach pokapowaliśmy, że goście grają w 10-ciu a na lawce siedzi koleś przebrany... więc pytamy te czemu gracie jednego mniej skoro macie kolesia na lawce, a goście na to spoko on zaraz wejdzie tylko PIWKO musi dopić...
Ot Żabieńska serie B
Z tym gościem od bronka to jeszcze jedna historyjka jest... tak coś okolo 15 minuty meczu koleś z Niedomic oddaje strzal na bramkę (bylo już 3/4 do 1) tylko taką plumkę jak Pociech w Tarnowcu bramkarz drużyny przeciwnej postanowil zamiast lapać to wykopać... no i wyszedl mu boruc z Irlandią
Jak wpadlo to wszyscy w śmiech nawet sędzia lal ze śmiechu.... bramkarz wyperdolil pile na środek, rzucil rękawicami o ziemie i powiedzial, że on pierdoli nie broni idzie grać w pole... No to wpuścili tego od browara na bramkę... pierwsza akcja dluga pila leci do bramkarza ten wybiega z zamiarem wyjebania jej w hektary a tu nagle BORUC 2
Ogólnie choćbym nie wiem jak się staral to i tak nie jestem tego w stanie opisać tak jak to wyglądalo w rzeczywistości
Offline